W Szwecji – podobnie jak w Polsce – święta Bożego Narodzenia to święta bardzo ciepłe i rodzinne. Zaczynają się jednak już w końcu listopada, razem z dekorowaniem sklepów i choinek stojących na dworze. Niewielu wie, że szwedzkie zwyczaje świąteczne przywędrowały z Niemiec.
Święty Mikołaj to jultomte czyli „bożonarodzeniowy krasnoludek” – nazwa wzięta z dawnych wierzeń ludowych. Jultomte wygląda jednak tak samo, jak najbardziej znana na świecie wersja Mikołaja -dobroduszny dziadek, w czerwonym stroju, wielkim brzuchem i długą, siwą brodą.
Jednakże przed jultomte prezenty w wieczór wigilijny roznosił koziołek. To on stukał do drzwi i szybciutko uciekał, zanim został przez kogokolwiek dostrzeżony. Koziołek do dziś jest typowo szwedzką ozdobą świąteczną. W Szwecji o gwiazdkowych prezentach mówi się julklappar, co w dosłownym znaczeniu znaczy tyle, co „bożonarodzeniowe pukania”.
Przed Bożym Narodzeniem przystraja się mieszkania wszelkiego rodzaju świątecznymi ozdobami, takimi jak świece, bieżniki, makatki, krasnale czy anioły, a także domkami z pierniczków domowego wypieku.
Boże Narodzenie w Szwecji, podobnie jak Boże Narodzenie w Niemczech, obchodzi się bardzo tradycyjnie. Wieczerza wigilijna odbywa się około południa. Najpopularniejsze dania świąteczne to:
- szynka
- kasza ryżowa z mlekiem, migdałami i cynamonem
- danie rybne
- fasola z boczkiem
- wiele rodzajów chleba
- cienkie i kruche pierniczki
- grzane wino przyprawione korzeniami